Najwyraźniej w tym roku Volkswagen postanowił wyprzedzić dzień kłamstw (1 kwietnia). W końcu nazwa zmienia się na voltswagen w USA był to tylko chwyt marketingowy.
Pomimo wydania komunikatu prasowego (obecnie usuniętego), w którym potwierdziło tę zmianę, trzy źródła powiedziały agencji Reuters: „To był wyczyn marketingowy mający na celu zwrócenie uwagi na plany elektryczne firmy”.
Jeśli chodzi o The Wall Street Journal, źródło z niemieckiej marki ujawniło, że był to żart, stwierdzając: „Nie chcieliśmy nikogo oszukiwać. To była tylko akcja marketingowa, która miała skłonić ludzi do rozmowy o ID.4”.
Wyrafinowany „żart”
Chociaż Volkswagen twierdzi teraz, że rzekoma zmiana nazwy była tylko chwytem marketingowym, prawda jest taka, że ten „żart” był dość skomplikowany.
Oprócz oświadczenia, w międzyczasie wymazanego oświadczeniami prezesa Volkswagen of America, niemiecka marka stworzyła nawet oficjalną stronę na Twitterze o nazwie… Voltswagen.
Wiemy, że 66 to niezwykły akt, aby zmienić imię, ale zawsze byliśmy młodzi duchem. Przedstawiamy Voltswagena. Podobny do Volkswagena, ale z nowym naciskiem na jazdę elektryczną. Począwszy od naszego całkowicie nowego, całkowicie elektrycznego SUV-a ID.4 – dostępnego już dziś. #Voltswagen #ID4 pic.twitter.com/pKQKlZDCQ7
— Voltswagen (@VW) 30 marca 2021
W tym przypadku ostatnia publikacja pochodzi z 29 marca i zgodnie z oczekiwaniami promuje nowy ID.4. W każdym razie wydaje się, że chwyt marketingowy zadziałał… po części. W ciągu ostatnich dwóch dni więcej mówiło się o zmianie nazwy marki niż o modelach elektrycznych, które niemiecka marka chciała promować.
Źródła: Reuters, The Wall Street Journal.