Aston Martin Red Bull Racing pobił nie raz, nie dwa, ale trzykrotnie rekord najszybszego pit stopu w tym roku (obecnie wynosi on 1,82 s w GP Brazylii), Aston Martin Red Bull Racing postanowił wystawić ten rekord na próbę. Twojej załogi w bezprecedensowym wyzwaniu.
Tak więc członkowie Aston Martin Red Bull Racing, którzy już udowodnili, że najszybciej zmieniają opony, a jednocześnie twardo stąpają po ziemi, musieli udowodnić, że potrafią to robić również w powietrzu i… bez grawitacji!
Biorąc pod uwagę wymagający charakter wyzwania, Aston Martin Red Bull Racing nieco obniżył czas do pit stopu, wskazując na 20s jako czas do zakończenia.
Jak to się stało?
Oczywiście, aby zrobić ten pit stop w zerowej grawitacji, Aston Martin Red Bull Racing nie wysłał w kosmos bolidu F1, kilku członków zespołu, a nawet ekipy filmowej.
Zapisz się do naszego newslettera
Zamiast tego zespół Formuły 1 zwrócił się do Iljuszyn Ił-76 MDK, samolotu używanego do szkolenia rosyjskich astronautów. To, dzięki serii przypowieści, daje osobom na pokładzie poczucie przebywania w nieważkości przez około 22 sekundy.
Jeśli chodzi o samochód używany do tego wyczynu, to wybrany był RB1 z 2005 roku, a nie ten używany w tym roku. Powód tej decyzji był prosty: jest węższy niż samochód używany w tym sezonie przez Aston Martin Red Bull Racing iw tym kontekście cała dodatkowa przestrzeń była mile widziana.
Dodatkowo, jak jest to przykład stosowany w imprezach promocyjnych, RB1 ma wzmocnione osie (dodatkowa zaleta, gdy auto dosłownie będzie chodzić w powietrzu).
Jeśli chodzi o czas potrzebny na każdy pit stop w stanie nieważkości, biorąc pod uwagę, że Red Bull twierdzi, że każdy strzał trwał około 15 sekund, nie powinno to być zbyt daleko od tego czasu, dzięki czemu udało się przekroczyć ustalony cel czasowy 20 sekund.