Elektryczny Mercedes-Benz EQS będzie opłacalny, ale mniej niż silnik spalinowy Klasy S

Anonim

Ciągle wątpi się w pojazdy elektryczne: czy można na nich czerpać zyski? Kiedy odwołujemy się do nowego Mercedes-Benz EQS , według prezesa Mercedes-Benz, Ola Källenius, będzie w stanie generować „rozsądne” zyski od najmłodszych lat.

Oświadczenie to padło w wywiadzie dla niemieckiej gazety Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung, gdzie Ola Källenius przypominał, że: „Logika pozostaje ta sama: górny segment obiecuje najlepszą marżę zysku”.

Mimo że EQS jest droższym pojazdem elektrycznym w budowie i „załadowanym” najnowocześniejszą technologią, pozycjonowanie go w wyższym segmencie, który odpowiada wyższej cenie zakupu, zapewnia pożądaną rentowność.

Mercedes_Benz EQS

Spalanie nadal „daje” więcej

Mimo to dyrektor generalny Mercedes-Benz ostrzegł, że choć jest rentowny, nowy EQS nie będzie tak opłacalny, jak nowa Klasa S (W223), która pozostaje wierna silnikowi spalinowemu.

Według Oli Källenius wynika to z wyższych kosztów komponentów używanych w samochodach elektrycznych, zwłaszcza jeśli chodzi o akumulatory.

Jeśli chodzi o to, czy Daimler osiągnie cel, jakim planowano, aby jego flota była neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla przed 2039 r., Ola Källenius był optymistą, mówiąc: „Prawdopodobnie stanie się to wcześniej, biorąc pod uwagę dynamiczne tempo, które obserwujemy dzisiaj”.

Mercedes_Benz EQS

Jeśli chodzi o Mercedes-Benz EQS, możliwość pojawienia się w przyszłości wersji coupé lub kabrioletu, Gordon Wagener, dyrektor ds. designu Mercedes-Benz, położył kres temu problemowi. Jak widzieliśmy w przypadku nowej Klasy S, nie zobaczymy również coupé ani kabrioletów z EQS, a Wagener uzasadnia tę decyzję malejącym popytem na tego typu modele.

W rozmowie z Autocar dyrektor niemieckiej marki ujawnił, że prognozy wskazują, że tego typu modele będą odpowiadały około 15% sprzedaży, podczas gdy 50% będą to SUV-y, a 30% sedany.

Źródło: Wiadomości motoryzacyjne, Autocar.

Czytaj więcej