To może być „duchowy następca” McLarena F1

Anonim

Z ponad 900 KM mocy maksymalnej McLaren P1 jest zdecydowanie najmocniejszym modelem produkcyjnym McLarena. Ale już niedługo.

To dlatego, że brytyjska marka ma obecnie w ręku nowy projekt – o kryptonimie BP23 (skrót od „Bespoke Project 2, z 3 miejscami”) – co da początek nowemu modelowi McLarena Ultimate Series. Innymi słowy, „najpotężniejsza i najbardziej dynamiczna produkcja McLarena w historii”.

„Jest wyjątkiem Bugatti, wszyscy ci, którzy produkują samochody o wysokich osiągach, robią je na tory”.

Mike Flewitt, dyrektor generalny McLaren

Z jednej strony McLaren P1 został wyraźnie opracowany z myślą o osiągach na torze, w tym przypadku cała dynamika, zawieszenie i podwozie zostaną zoptymalizowane pod kątem jazdy po drogach . BP23 korzysta z nowej platformy opracowywanej w zakładzie w Sheffield.

Szczyt technologii wykonanej w Woking

Do 2022 roku McLaren chce, aby co najmniej połowa jego modeli była hybrydami . Jako taki, BP23 będzie pierwszym, który będzie wykorzystywał nową generację silników hybrydowych marki, w tym przypadku 4,0-litrowy blok V8 – taki sam jak nowy McLaren 720S – z pomocą nowej jednostki elektrycznej.

Oprócz centralnej pozycji za kierownicą, kolejnym podobieństwem do McLarena F1 jest liczba jednostek, które zostaną wyprodukowane: 106 . Mimo to Mike Flewitt odmawia przyznania, że jest to bezpośredni następca McLarena, a raczej hołd dla kultowej F1.

Po wyprodukowaniu każda jednostka zostanie dostarczona do McLaren Special Operations (MSO), odpowiedzialnej za dostosowanie samochodu do gustu każdego klienta. Jak można się domyślić, BP23 nie jest w zasięgu wszystkich portfeli: każdy model ma szacunkową wartość 2,30 mln euro, a pierwsze dostawy planowane są na 2019 rok.

Źródło: Autosamochód

Czytaj więcej