Chłodny początek. Witamy na Salonie Paryskim 1955…

Anonim

Gdybyśmy mogli cofnąć się w czasie i wybrać moment z niezliczonych momentów w 120-letniej historii Salonu Paryskiego, to z pewnością byłby to nasz wybór.

Podobnie jak w przypadku Back to the Future, cofnęlibyśmy się do 1955 roku, aby oglądać, na żywo i w kolorze, gdy ujawniamy ówczesne nowe Citron DS w Paryżu. Dlaczego DS?

Bo to była chyba przysłowiowa i największa „skała w stawie” w historii. To nie był prototyp, ale samochód produkcyjny. Jego niezwykłe linie nieprzyjemnie zderzyły się z resztą samochodowej panoramy. Był dziwaczny, futurystyczny, wyjątkowy… Żaden samochód nigdy nie wydawał się rozwijać przemysłu motoryzacyjnego w nowym kierunku (w porównaniu z jego czasami) na tak wielu poziomach jednocześnie – design, materiały, technologia – jak Citroën DS.

Wpływ Citroëna DS był ogromny — podczas 15-minutowej wystawy w Salonie Paryskim 743 osoby zamówiły jeden egzemplarz; pod koniec 10 dni Salonu liczba ta sięgnęła już 80 tys. Fantastyczna liczba w erze, w której internet był science fiction; i że zostanie pokonany dopiero 60 lat później przez Teslę Model 3.

Citroën DS, 1955

O „zimnym starcie”. Od poniedziałku do piątku w Razão Automóvel o godzinie 9:00 odbywa się „zimny start”. Kiedy pijesz kawę lub zbierasz odwagę, aby rozpocząć dzień, bądź na bieżąco z ciekawostkami, faktami historycznymi i odpowiednimi filmami ze świata motoryzacji. Wszystko w mniej niż 200 słowach.

Czytaj więcej