Nowa wersja Lamborghini Huracán z napędem na tylne koła jest mniej mocna niż wersja z napędem na wszystkie koła, ale nie ma powodu do zniechęcenia. Huracán z napędem na tylne koła jest zawsze mile widziany.
Najnowszy członek gamy Lamborghini został dzisiaj, zgodnie z planem, zaprezentowany na targach motoryzacyjnych w Los Angeles, a główną nowością jest napęd na tylne koła. W porównaniu z wersją LP610-4, nowe Lamborghini Huracán LP580-2 jest o 33 kg lżejsze (ze względu na rezygnację z napędu na wszystkie koła), ale z drugiej strony ma o 30 koni mechanicznych mniej niż pierwsze. Konstrukcja pozostaje identyczna, chociaż przód i tył zostały nieznacznie przebudowane w obu.Również w przyspieszeniach nowy Huracán przegrywa w stosunku do poprzedniej wersji. Od 0 do 100 km/h nowy „huragan” z napędem na tylne koła zajmuje 3,4 sekundy, o 0,2 sekundy więcej niż Huracán LP 610-4. Jeśli chodzi o prędkość maksymalną, różnica jest mniej znacząca: 320 km/h dla LP580-2 i 325 km/h dla LP 610-4.
ZOBACZ TAKŻE: HYPER 5: najlepsi są na dobrej drodze
Nowe Lamborghini Huracán wchodzi na rynek, na którym ma już silną konkurencję ze strony Ferrari 488 GTB i McLarena 650S, oba o większej mocy. Oczekuje się jednak, że Huracán będzie znacznie tańszy, co może być na jego korzyść. Jedno jest pewne: z napędem na tylne koła Huracán ma wszystko, aby być bardziej urzekającym i zabawnym, zapewniając (dla tych, którzy się odważą…) doskonałe wrażenia z jazdy.
NIE PRZEGAP: Lamborghini Miura P400 SV trafia na aukcję: kto daje więcej?
