Jona Hunta. Człowiek, który kolekcjonuje pełnowymiarowe Ferrari

Anonim

Historia Jona Hunta, przedsiębiorcy z branży nieruchomości, nie dotyczy tylko osoby zakochanej w szalejącej marce koni. Brytyjczyk kolekcjonuje najbardziej emblematyczne modele marki Maranello, ale nalega, aby każdy z nich był maksymalnie wykorzystany.

To nie jest rzadki przypadek. Mówi się, że prawdziwi miłośnicy marki nie tylko chowają swoją kolekcję w garażu, ale jeżdżą nimi, kiedy tylko mogą, czerpiąc maksimum przyjemności z prowadzenia modeli.

Brytyjczyk ma obecnie w swojej kolekcji takie modele jak mityczny F40, kultowy Enzo czy charakterystyczne La Ferrari.

Ale historia nie dotyczy tylko kolekcjonera Ferrari, który nalega na jazdę każdym z nich.

Jego pierwszym Ferrari było 456 GT V12 z silnikiem z przodu. Czemu? Ponieważ w tym czasie miałam już czwórkę dzieci, a z tym modelem mogłam chodzić z dwójką naraz z tyłu.

Ferrari 456 GT

Ferrari 456 GT

Później wymienił 456 GT na 275 GTB/4, ze szczególnym uwzględnieniem. Kupiłem to w kawałkach. Złożenie go zajęło trzy lata. Nabył kilka innych, takich jak rzadkie Ferrari 410, 250 GT Tour de France, 250 GT SWB Competizione i 250 GTO.

Jeśli chcemy samochód sportowy, to musi to być Ferrari

Jon Hunt

Ponieważ jednak jego kolekcja Ferrari była zasadniczo dedykowana klasycznym modelom z domu Maranello, Brytyjczyk doszedł do wniosku, że nie może z nich korzystać ani używać ich podczas długich podróży z rodziną. Wynik? Sprzedaj całą swoją kolekcję! Tak, wszyscy!

Nowa kolekcja

Wiesz lepiej ode mnie, że to nieuniknione. Kiedy „zwierzątko” jest tam, nie możemy go trzymać z daleka. Wkrótce potem Jon i jego synowie rozpoczęli nową kolekcję Ferrari z jednym wymogiem. Po prostu drogowe Ferrari, którym można jeździć na długich trasach.

W tej chwili Brytyjczyk nie jest pewien, ile modeli ma w swojej kolekcji, kalkulując, że są blisko 30 jednostek.

Dla Hunta posiadanie Ferrari, cokolwiek to jest, nie ma sensu, jeśli nie jeździ nim. dowodem na to są 100 tys. km przejechanych przez F40, czyli 60 tys. km przejechanych Enzo , w którym jedna z wycieczek miała 2500 km, z przystankami tylko dla potwierdzenia.

przyszłe cele

Cele Hunta są dwojakie. Pierwszym z nich jest dotarcie do 40 jednostek Ferrari. Drugim jest zdobycie Ferrari F50 GT, pochodna 760-konnego F50, zaprojektowana do mistrzostw wytrzymałościowych, rywal dla maszyn takich jak McLaren F1 GTR, ale która nigdy nie wzięła udziału w wyścigach . Dlaczego nadal nie masz takiego w garażu? Na całym świecie są tylko trzy!

Ferrari F50 GT

Ferrari F50 GT

Podczas wizyty w Maranello Jon Hunt opowiada o niektórych modelach marki, która go zdobyła, oraz o kolekcji Ferrari:

Czytaj więcej