Americano buduje Lamborghini Countach w swojej piwnicy!

Anonim

Są chłopcy i brodaci. Ken Imhoff, Amerykanin z luźną śrubą i zbyt dużą wiedzą inżynierską, należy zdecydowanie do drugiej grupy (mężczyźni ze sztywnymi brodami).

Czemu? Ponieważ zbudował od podstaw Lamborghini Countach w swojej piwnicy.

Wyobraź sobie, że siedzisz na kanapie i oglądasz film, kiedy obok małego ekranu przejeżdża Lamborghini, zakochujesz się w samochodzie (łatwa część) i zwracasz się do żony i mówisz: „Słuchaj, to wspaniała Maria, Lamborghini! Musimy wyciągnąć twoją mamę z piwnicy, ponieważ potrzebuję miejsca na zbudowanie tam Lamborghini (trudna część).” Problem logistyczny rozwiązany… do dzieła!

Niesamowite, prawda? Oprócz uśpienia teściowej w śmietniku, tak się stało. Ken Imhoff zakochał się w Lamborghini Countach, kiedy zobaczył film Cannonball Run i postanowił go nakręcić. To była miłość od pierwszego wejrzenia.

Jaskinia Lamborghini 1

Wychowany przez ojca niemieckiego pochodzenia, pasjonata budowy samochodów i wyznawcę maksymy „to szaleństwo, że ludzie kupują przedmioty, które sami potrafią zbudować”, nic dziwnego, że jego syn też chciał zbudować samochód. I to właśnie zrobił. Zabrał się do pracy i przez 17 lat swojego życia zainwestował wszystkie swoje pieniądze i wolny czas – projekt był wart ponad 40 tysięcy dolarów, nie licząc narzędzi do tego celu – aby zbudować samochód swoich marzeń: Lamborghini Countach LP5000S specyfikacja euro z 1982 roku.

„Wydechy zostały skręcone i uformowane siłą własnych ramion”

Americano buduje Lamborghini Countach w swojej piwnicy! 18484_2

Początek nie był łatwy, właściwie żaden z etapów procesu nie był. Ponieważ w Wisconsin (USA) zimy są bardzo surowe, a nasz bohater nie miał pieniędzy na ogrzewanie garażu, został zmuszony do rozpoczęcia projektu w piwnicy swojego domu. I jak każda normalna piwnica, tak i ta nie ma wyjścia na ulicę. Dostęp jest albo przez wewnętrzne schody lub przez okna. Wszystkie kawałki musiały wejść przez okno lub przez schody. Jak wysiadł samochód? Zobaczymy…

Kiedy dotarli do miejsca, Ken Imhoff zaczął udrękę. Lamborghini Countach nie jest samochodem za rogiem, a wykonanie dokładnej repliki przy użyciu zdjęć nie jest najlepszą metodą. Nie zapominaj, że internet był czymś, co wtedy nie istniało. Wyglądało na to, że projekt był skazany na porażkę.

„(…)dopracowany i obrotowy silnik V12 (z oryginalnego Countacha) ustąpił miejsca surowemu i porywczemu silnikowi Ford Cleveland Boss 351 V8. Nawet amerykańskiemu!”

Biedny Ken Imhoff był już przygnębiony, gdy zadzwonił do niego przyjaciel, mówiąc, że odkrył stoisko, na którym jest na sprzedaż „Lambo”. Niestety sprzedawca nie pozwolił Kenowi Imhoffowi na wykonanie pomiarów do jego budowy. Rozwiązanie? Idź do budki pod przykrywką, w porze lunchu, kiedy tego złego sprzedawcy nie było, i użyj miarki. Który James Bond! Wykonano setki pomiarów. Od wielkości klamek, po odległość między kierunkowskazami, wśród wielu innych trywialnych rzeczy.

Po wszystkich pomiarach zanotowanych na bloku, nadszedł czas, aby zacząć robić panele nadwozia. Zapomnij o najnowocześniejszych narzędziach. Całość została wykonana przy użyciu młotka, angielskiego koła, drewnianych form i siły ramion. Epicki!

Jaskinia Lamborghini 9

Podwozie zapewniało nie mniej pracy. Ken Imhoff musiał nauczyć się spawać jak zawodowiec, w końcu nie robił właściwie wózka na zakupy. Za każdym razem, gdy włączałem spawarkę, cała okolica wiedziała – telewizory dostawały zniekształcony obraz. Na szczęście twoi sąsiedzi nigdy się tym nie przejmowali i nie rozumieli. Całość zbudowana z rur stalowych, podwozie tego „fałszywego Lamborghini” było ostatecznie lepsze niż oryginał.

„Po 17 latach krwi, potu i łez nadszedł jeden z najbardziej krytycznych momentów procesu: usunięcie Lamborghini z piwnicy”

Do tego czasu minęło już kilka lat od rozpoczęcia projektu. Jego żona, a nawet pies Imhoffa, zrezygnowały już z siedzenia w piwnicy i cieszenia się konstrukcją jego marzeń. Ale w krytycznych momentach, kiedy wola kontynuowania działalności zaczynała zawodzić, nigdy nie brakowało mu słów wsparcia i zachęty. W końcu projektowanie od A do Z supersamochodu w piwnicy domu nie jest dla każdego. Czyż nie!

Americano buduje Lamborghini Countach w swojej piwnicy! 18484_4

A to „fałszywe Lamborghini” nie miało być tylko imitacją. Musiał zachowywać się i chodzić jak prawdziwe Lamborghini. Ale ponieważ to Lamborghini nie narodziło się na zielonych łąkach włoskiej prowincji, ale raczej na dzikich terenach Wisconsin, silnik musiał pasować.

Tak więc wyrafinowany, obrotowy silnik V12 (z oryginalnego Countacha) ustąpił miejsca surowemu i zuchwałemu silnikowi Ford Cleveland Boss 351 V8. Nawet amerykańskiemu! Jeśli pod względem podwozia to „fałszywe Lamborghini” pozostawiło już swojego prawdziwego brata w złym świetle, to co z silnikiem? Pobierane jest 515 KM mocy przy 6800 obr./min. Wybrana skrzynia biegów była nowoczesną, pięciobiegową jednostką ZF, oczywiście manualną.

Americano buduje Lamborghini Countach w swojej piwnicy! 18484_5

Pod koniec projektu zakupiono tylko minimum i niezbędne części. Nawet felgi, replika oryginałów, zostały wykonane na zamówienie. Wydechy były skręcone i uformowane siłą jego własnych ramion.

Po 17 latach krwi, potu i łez nadszedł jeden z najważniejszych momentów w całym procesie: wyjęcie Lamborghini z piwnicy. Po raz kolejny krew germańska i kultura amerykańska połączyły siły, aby uprościć ten proces. Ściana została zburzona, a dzieło zostało odholowane stamtąd na podwozie stworzone specjalnie w tym celu. Et voilá… Kilka godzin później mur został ponownie zbudowany i „Lamborghini Red-Neck” po raz pierwszy ujrzał światło dzienne.

Americano buduje Lamborghini Countach w swojej piwnicy! 18484_6

W sąsiedztwie wszyscy zgromadzili się wokół byka, który urodził się w sąsiedztwie. A według Imhoffa wszyscy uważali, że wieczory, kiedy prawie nie mieli telewizji, albo popołudnia, kiedy ubrania na sznurach pachniały farbą w sprayu, były dobrze wykorzystane. Spojrzenia dawały satysfakcję.

Ostatecznie ten projekt okazał się czymś więcej niż zwykłą materializacją snu. Była to podróż osobistego rozwoju, odkrywania nowych przyjaźni oraz lekcja odporności i bezinteresowności. Z takimi przykładami nie mamy argumentów, by nie rozwiązać naszych życiowych problemów, prawda? Jeśli czytasz ten tekst w kapeluszu, to dobry moment, żeby go zdjąć z szacunku dla tego człowieka. Zły!

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym projekcie, odwiedź stronę Kena Imhoffa, klikając tutaj. Jeśli chodzi o mnie, to muszę iść zrobić pomiary w moim garażu… Postanowiłem od razu zbudować Ferrari F40! Zostaw nam swoją opinię na temat tego artykułu na naszym Facebooku.

Jaskinia Lamborghini 22
Jaskinia Lamborghini 21

Obserwuj Razão Automóvel na Instagramie i Twitterze

Czytaj więcej