Diesel: Zakazuj czy nie, oto jest pytanie

Anonim

Trudnym do rozwiązania dylematem jest to, co widzimy w Niemczech, gdzie dyskutowana jest przyszłość Diesli. Z jednej strony niektóre z jego największych miast proponują zakazanie diesla – najstarszemu – w swoich centrach, aby zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza. Z drugiej strony Diesel to wciąż tysiące miejsc pracy – sam Robert Bosch, jeden z największych światowych dostawców w branży motoryzacyjnej, ma 50 000 miejsc pracy związanych z Dieselem.

Wśród niemieckich miast, które rozważają wprowadzenie zakazu wjazdu samochodów z silnikiem diesla, znajdziemy Monachium, Stuttgart i Hamburg. Miasta te nie były w stanie osiągnąć poziomów jakości powietrza określonych przez Unię Europejską, dlatego potrzebne są środki, aby odwrócić obecną sytuację.

Niemieccy producenci proponują inne, mniej radykalne rozwiązanie, które polega na dobrowolnej zbiórce w celu aktualizacji poziomu emisji samochodów z silnikiem Diesla Euro 5. BMW i Audi twierdzą, że nawet 50% ich modeli z silnikiem Diesla Euro 5 można by zmodernizować.

Widzimy dobre perspektywy na znalezienie federalnego rozwiązania w zakresie modernizacji samochodów z silnikiem Diesla Euro 5. BMW poniesie koszty tej modernizacji.

Michael Rebstock, rzecznik prasowy BMW

BMW sugeruje poniesienie kosztów, ale już na początku sierpnia rozpoczną się rozmowy między podmiotami rządowymi a przedstawicielami branży w celu nakreślenia planu, w jaki sposób ta operacja mogłaby się odbyć i jak będzie za nią opłacona.

Stuttgart, w którym znajdują się siedziby Mercedes-Benz i Porsche i który proponuje wprowadzenie zakazów ruchu samochodów z silnikiem Diesla już w styczniu przyszłego roku, już oświadczył, że jest otwarty na alternatywne środki, takie jak sugerowana modernizacja silników . Ale te środki musiałyby obowiązywać w ciągu najbliższych dwóch lat, aby zmniejszyć poziom zanieczyszczenia powietrza w mieście.

Również w regionie Bawarii, gdzie znajdują się BMW i Audi, rząd stanowy zapowiedział, że zgodzi się na dobrowolną zbiórkę, aby uniknąć zakazu samochodów z silnikiem Diesla w ich miastach.

Zakazy prowadzenia pojazdów muszą być środkiem ostatecznym, ponieważ ograniczają mobilność ludzi. Rozwiązanie będzie musiało przejść przez organizację mobilności w Niemczech w inny sposób. Dlatego dobrze, że wszystkie zaangażowane strony wspólnie opracowują koncepcję na przyszłość.

Hubertus Heil, Sekretarz Generalny Socjaldemokratów

Zakazy zagrażają przemysłowi

Wszystkie ataki, jakich doświadczyli Diesels, w tym groźba zakazów ruchu drogowego, wywierają na branżę silną presję. W Niemczech sprzedaż samochodów z silnikiem Diesla stanowi 46% całości i jest podstawowym krokiem w realizacji celów CO2 narzuconych przez Unię Europejską.

Przemysł motoryzacyjny poczynił znaczne inwestycje w rozwój pojazdów hybrydowych i elektrycznych, ale dopóki nie osiągną one wielkości sprzedaży, które mogą mieć wpływ na zmniejszenie wartości CO2, technologia Diesla nadal jest najlepszym rozwiązaniem jako etap pośredni w dążeniu do tego celu .

Po Dieselgate kilku producentów zostało poddanych rygorystycznej kontroli, z zarzutami, że używali urządzeń do oszukańczego przejścia testów emisji, szczególnie tych dotyczących emisji NOx (tlenków i dwutlenków azotu), właśnie tych, które najbardziej pogarszają jakość powietrza.

Mercedes-Benz ogłasza dobrowolną akcję windykacyjną

Wśród oskarżonych budowniczych znajdziemy m.in. Renault, Fiata, a także Mercedesa. Ten ostatni współpracował w ostatnich miesiącach z niemieckimi podmiotami przy kilku rundach testów.

W przeciwieństwie do koncernu Volkswagen, który przyznał się do oszustwa, Daimler twierdzi, że przestrzegał obowiązujących przepisów, które pozwalają ograniczać działanie systemów kontroli emisji w celu ochrony silnika.

Producent rozpoczął już dobrowolną zbiórkę swoich bardziej kompaktowych modeli i Klasy V, w której aktualizowane jest oprogramowanie do zarządzania silnikiem, zmniejszając w ten sposób emisję NOx. Jako środek zapobiegawczy, «star brand» postanowił rozszerzyć swoją działalność. trzy miliony pojazdów Euro 5 i Euro 6 Diesel na kontynencie europejskim.

Niemiecka marka ma nadzieję uniknąć ogromnych kar, które widzieliśmy w grupie Volkswagen. Według Mercedes-Benz ta kolekcja będzie kosztować około 220 milionów euro. Operacje rozpoczną się w ciągu kilku tygodni, bez żadnych kosztów dla Twoich klientów.

Czytaj więcej