Podobnie jak Jaguar, który niedawno wskrzesił klasyczny XKSS z 1957 roku, Aston Martin odzyska jedną ze swoich pereł z wczesnych lat 60., Aston Martin DB4 GT.
W latach 1959-1963 tylko 75 egzemplarzy tego dwudrzwiowego samochodu sportowego opuściło fabrykę w Wielkiej Brytanii. Teraz, na prośbę wielu rodzin, brytyjska marka wznowi produkcję z 25 kolejnymi egzemplarzami, lżejszymi i potężniejszymi od oryginału, zbudowanymi od podstaw.
Mimo że korzysta z tego samego dostawcy części, co obecny DB11, w celu jak największego zachowania wyglądu DB4 GT, cały proces budowy będzie respektowany, redukując w jak największym stopniu liczbę nowoczesnych komponentów — z wyjątkiem rolki. klatka ze specyfikacjami FIA, pasy bezpieczeństwa i gaśnica m.in. Podobnie jak w przypadku oryginalnego modelu, blok 334 KM „prosto-sześć” zostanie zaprojektowany przez Tadka Marka i będzie połączony z czterobiegową manualną skrzynią biegów David Brown.
Paul Spies, dyrektor handlowy Aston MartinRezultatem będzie naprawdę niezapomniana maszyna. 25 osób będzie miało możliwość zakupu klasyka zbudowanego według nowoczesnych standardów i gotowego do jazdy na torze.
Kupujący będą również uprawnieni do programu jazdy stworzonego przez Aston Martin Works przy wsparciu kierowców takich jak Darren Turner, który przejeżdża przez jedne z najlepszych międzynarodowych torów.
A teraz złe wieści… Każda z tych kopii będzie kosztować 1,5 miliona funtów, około 1,8 miliona euro, wszystkie już zarezerwowane . Pierwsze dostawy rozpoczną się latem przyszłego roku.
Aston Martin DB4 GT