Ogon łodzi. Dążenie do wyłączności daje początek prawdopodobnie najdroższemu Rolls-Royce'owi w historii

Anonim

Wiadomo, że największe zyski przynoszą ekskluzywne, luksusowe modele. Ale co jest jeszcze wyjątkowego w erze Mercedesa-Maybacha Klasy S, Rolls-Royce'a Phantoma czy Ferrari 812 Superfast? Nowa Ogon łodzi Rolls-Royce jest możliwą odpowiedzią na to pytanie.

Na początku XX wieku produkcja nadwozi na zamówienie była normą, marki „dostarczały” podwozie i mechanikę, a następnie firmy specjalizujące się w produkcji nadwozi stworzyły samochód „szyty na miarę” według gustu (i portfolio). ) klientów. Dziś, mimo odrodzenia się modeli jednorazowych w ostatnim czasie, działalność ta ogranicza się do produkcji bardzo „specjalnych” modeli, takich jak limuzyny, karetki pogotowia, pojazdy dla służb bezpieczeństwa i karawany.

W świetle tego Rolls-Royce, jedna z najbardziej ekskluzywnych marek luksusowych (być może „luksusowa marka”) na świecie, chce cofnąć się do „starych czasów” i na nowo zająć się sztuką budowy autokarów.

Ogon łodzi Rolls-Royce

pierwsze znaki

Pierwszy znak tego „powrotu do przeszłości” pojawił się w 2017 roku, kiedy zaprezentowano bardzo ekskluzywny (tylko jeden egzemplarz) Rolls-Royce Sweptail, będący reinterpretacją aerodynamicznych nadwozi z przeszłości.

W tamtym czasie sam fakt, że Rolls-Royce powrócił do karoserii na zamówienie, wywołał szaleństwo wśród kolekcjonerów i, co nie dziwi, kilku klientów poinformowało Rolls-Royce'a, że chcą modelu „skrojonego na miarę”.

Zdając sobie sprawę, że powstała nisza, nad którą pracowało niewielu, Rolls-Royce postanowił stworzyć nowy dział poświęcony produkcji wyjątkowej i ekskluzywnej karoserii: Rolls-Royce Coachbuild.

Ogon łodzi Rolls-Royce

O tym nowym zakładzie dyrektor wykonawczy Rolls-Royce, Torsten Müller-Ötvös, powiedział: „Jesteśmy dumni, że możemy zaprezentować Rolls-Royce Boat Tail i potwierdzić, że produkcja konkretnych nadwozi będzie integralną częścią naszego przyszłe portfolio.

Dyrektor brytyjskiej marki przypomniał również, że „w przeszłości coachbuilding był istotną częścią historii marki (…) Rolls-Royce Coachbuild to powrót do początków naszej marki. Jest to okazja dla ekskluzywnych klientów do uczestniczenia w tworzeniu unikalnych produktów”.

Ogon łodzi Rolls-Royce

Ogon łodzi Rolls-Royce

Rolls-Royce Boat Tail nie jest prototypem opracowanym do późniejszej sprzedaży. To naprawdę kulminacja czterech lat współpracy Rolls-Royce'a z trzema jego najlepszymi klientami, którzy osobiście zaangażowali się na każdym etapie procesu twórczego i technicznego.

Stworzone jak żaden inny Rolls-Royce, wszystkie trzy jednostki Boat Tail mają taką samą karoserię, liczne detale umożliwiające indywidualizację i 1813 sztuk wyprodukowanych specjalnie dla Ciebie.

Ogon łodzi Rolls-Royce

jak został poczęty?

Proces tworzenia Rolls-Royce Boat Tail rozpoczął się od wstępnej propozycji projektu. Dało to początek pełnowymiarowej rzeźbie z gliny i na tym etapie procesu klienci mieli możliwość wpływania na styl modelu. Następnie gliniana rzeźba została zdigitalizowana, aby stworzyć „kształty” potrzebne do wyprodukowania paneli nadwozia.

Proces produkcji Boat Tail połączył tradycję rzemieślniczą Rolls-Royce'a z najnowszą technologią. Pierwsza jednostka, wyposażona w silnik V12, została zamówiona przez parę, która kupiła już kilka ekskluzywnych modeli brytyjskiej marki. Klienci ci są również właścicielami 1932 Rolls-Royce Boat Tail, który został odrestaurowany, aby „stworzyć nową firmę Boat Tail.

Ogon łodzi Rolls-Royce

Z zewnątrz, w której kolor niebieski jest stałym elementem, Rolls-Royce Boat Tail wyróżnia się drobnymi szczegółami, które czynią (wszystką) różnicę. Przykładowo zamiast tradycyjnego bagażnika zastosowano dwie klapy otwierane z boku, pod którymi znajduje się lodówka i schowek na kieliszki do szampana.

Jak można się było spodziewać, Rolls-Royce nie ujawnia ani ceny, ani tożsamości klientów. Nie ma jednak wątpliwości, że Rolls-Royce Boat Tail będzie najdroższym modelem brytyjskiej marki w historii. Wynika to nie tylko z jego projektu i ekskluzywności, ale także z faktu, że zaprojektowanie i wyprodukowanie zajęło cztery lata.

Czytaj więcej