GP Japonii Mercedes przeciwko Ferrari z tajfunem zagrażającym wyścigowi

Anonim

Po tym, jak nie potwierdziły się obawy, że Mercedes robi negatywną historię w Rosji (udało mu się uniknąć czterech wyścigów z rzędu bez zwycięstwa, co nie zdarzyło się od 2014 roku), niemiecka drużyna przybywa na GP Japonii z dużą motywacją.

W końcu na GP Rosji Ferrari nie tylko widziało, jak mechanicy zdradzają Vettela, ale także zaczęli mówić o (złym) zarządzaniu kierowcami i zamówieniach zespołowych.

W związku z tym GP Japonii pojawia się jako „trener”, a Mercedes chce potwierdzić, że wygrał w Rosji na podstawie własnych zasług, a nie tylko dzięki winy Ferrari. Z drugiej strony włoska drużyna pojawia się w celu pokazania, że jest w stanie przezwyciężyć mniej pozytywne wyniki, a najlepszym sposobem na to jest powrót do zwycięstw.

Wreszcie Red Bull pojawia się jako outsider w tej walce dwóch na jednego. Biorąc jednak pod uwagę, że zespół korzysta z silników Hondy, nie należy lekceważyć szans na dobry wynik Maxa Verstappena, głównie dlatego, że cały zespół powinien być zmotywowany do ścigania się „u siebie”.

Ver esta publicação no Instagram

Uma publicação partilhada por FORMULA 1® (@f1) a

Tor Suzuka

Zaprojektowany pod koniec lat 50. ubiegłego wieku na prośbę Soichiro Hondy tor testowy dla japońskiej marki, Suzuka Circuit gościł 31 wyścigów Formuły 1.

Zapisz się do naszego newslettera

Rozciągający się na 5807 km tor ma łącznie 18 zakrętów i jest jednym z faworytów kierowców. Najbardziej utytułowanym kierowcą Suzuki jest Michael Schumacher, który wygrał tam sześć razy, a następnie Lewis Hamilton i Sebastian Vettel, każdy z czterema zwycięstwami.

Ver esta publicação no Instagram

Uma publicação partilhada por FORMULA 1® (@f1) a

Jeśli chodzi o zespoły, McLaren i Ferrari są jednymi z najbardziej utytułowanych na Suzuce, z których każdy ma siedem zwycięstw.

Czego można oczekiwać od GP Japonii?

Jeśli jest wydarzenie, które zaznaczyło tego GP w Japonii, jest to przejście tajfunu Hagibis przez Suzukę. FIA została zmuszona do odwołania wszystkich sobotnich aktywności (czyli trzeciego wolnego treningu i kwalifikacji), kwalifikując się tym samym do niedzieli.

Skoro mowa o wolnych treningach, to już po dwóch sesjach (trzecia odwołana) dominował Mercedes, a następnie Red Bull Maxa Verstappena i Ferrari zajmując czwarte i piąte miejsce. Pamiętaj, że jeśli kwalifikacja zostanie anulowana, taka będzie kolejność na starcie.

Jeśli chodzi o wyścig, najprawdopodobniej ponownie będzie świadkiem pojedynku Ferrari i Mercedesa. Gdyby jednak prognozy dotyczące deszczu się sprawdziły, Red Bull jest siłą, z którą należy się liczyć, zwłaszcza podczas wyścigów w kraju ojczystym dostawcy silników.

W pozostałej części stawki nadal wygrywa McLaren, a następnie Renault, Racing Point i Toro Rosso. Wreszcie, wśród ogona stawki, Alfa Romeo powinna spróbować zapomnieć o złych wynikach, które „goniły” i oddalić się od Haasa, podczas gdy Williams wyłania się jako główny kandydat… na ostatnie miejsca, jak zwykle.

Jeśli nie zostanie odwołany z powodu tajfunu Hagibis, GP Japonii ma rozpocząć się w niedzielę o 6:10 (czasu kontynentalnego Portugalii). Kwalifikacje zaplanowano na niedzielę o godzinie 2:00 (czasu kontynentalnego).

Czytaj więcej