Yamaha nie ma samochodów, ale pomogła stworzyć „serce” wielu z nich.

Anonim

Trzy kamertony. To jest logo firmy Yamaha , japońska firma założona w 1897 roku, która zaczynała od produkcji instrumentów muzycznych i mebli i która w ciągu około 125 lat stała się gigantem przemysłu japońskiego i światowego.

Nie trzeba dodawać, że w świecie silników wielka sława Yamahy została podbita wśród fanów jednośladów, dzięki zwycięstwom takich kierowców, jak Valentino Rossi, jeżdżących na ich motocyklach, co pomogło katapultować producenta i Włocha do historii ( i księgi metrykalne).

Jednak podczas gdy motocykle i instrumenty muzyczne Yamaha są znane na całym świecie, a ich oferta w dziedzinie żeglarstwa, quady i quady również nie pozostają niezauważone, o wiele bardziej „niejasna” jest ich aktywność w świecie samochodów.

Yamaha OX99-11
Yamaha „próbowała szczęścia” także w produkcji supersamochodów z modelem OX99-11.

Nie żebym nie badał możliwości bycia jego bezpośrednią częścią. Nie tylko z supersamochodami, takimi jak OX99-11, które możecie zobaczyć powyżej, ale także z rozwojem miasta (Motiv) i małego samochodu sportowego, Sports Ride Concept, we współpracy z Gordonem Murrayem. Ten, „ojciec” McLarena F1 i nie mniej fascynującego GMA T.50.

Jednak świat motoryzacyjny nie jest obcy działowi inżynieryjnemu Yamahy. Przecież nie tylko kilka razy dała „pomocną dłoń” w rozwoju silników do kilku samochodów — w pracy podobnej do tej wykonywanej przez jej odpowiedniki z Porsche, a której wyników zachęcamy do przypomnienia w odpowiednim artykule — ale została również dostawcą silników do… Formuły 1!

Toyota 2000 GT

Jeden z najbardziej kultowych (i rzadkich) modeli Toyoty, 2000 GT, był także początkiem kilku współpracy między Yamahą i Toyotą. Toyota 2000 GT, stworzona z zamiarem stania się swego rodzaju autem japońskiej marki, została wprowadzona na rynek w 1967 roku, a na linię produkcyjną zjechało tylko 337 sztuk.

Toyota 2000GT
Toyota 2000 GT zapoczątkowała długą i owocną „relację” między Toyotą a Yamahą.

Pod maską eleganckiego samochodu sportowego znajdował się sześciocylindrowy rzędowy silnik o pojemności 2,0 l (zwany 3M), który pierwotnie pasował do znacznie bardziej statecznej Toyoty Crown. Yamaha zdołała wydobyć imponujące 150 KM (111-117 KM w Koronie), dzięki zaprojektowanej przez siebie nowej aluminiowej głowicy cylindrów, która pozwoliła 2000 GT przyspieszyć do 220 km/h przy maksymalnej prędkości.

Co więcej, opracowany wspólnie przez Toyotę i Yamahę model 2000 GT został wyprodukowany na licencji właśnie w zakładzie Yamahy w Shizuoka. Oprócz silnika i ogólnego projektu, know-how Yamahy było również widoczne w drewnianych wykończeniach wnętrza, a wszystko to dzięki doświadczeniu japońskiej firmy w produkcji… instrumentów muzycznych.

Toyota 2ZZ-GE

Jak już mówiliśmy, Yamaha i Toyota kilkakrotnie współpracowały ze sobą. Ten nowszy (późne lata 90.) zaowocował silnikiem 2ZZ-GE.

Członek rodziny silników Toyoty ZZ (czterocylindrowe bloki rzędowe o pojemności od 1,4 do 1,8 litra), kiedy Toyota zdecydowała, że nadszedł czas, aby dostarczyć więcej mocy, a co za tym idzie, więcej obracać, gigantyczna Japonka zwróciła się do swoich „przyjaciół”. ” w Yamaha.

Lotus Elise Sport 240 Edycja ostateczna
Na ostatnim z Elises zamontowano 2ZZ-GE o mocy 240 KM.

W oparciu o 1ZZ (1,8 l), który pasował do modeli tak różnych, jak Corolla lub MR2, 2ZZ utrzymywał przemieszczenie, mimo że średnica i skok były różne (odpowiednio szersze i krótsze). Ponadto korbowody były teraz kute, ale ich największym atutem było zastosowanie systemu zmiennego otwierania zaworów VVTL-i (podobnie jak w Hondzie VTEC).

W różnych zastosowaniach silnik ten miał moc wahającą się od 172 KM oferowanej do Corolli XRS sprzedawanej w USA oraz 260 KM i 255 KM, z którymi był prezentowany odpowiednio w Lotus Exige CUP 260 i 2-Eleven. dzięki kompresorowi. Inne nieznane modele wśród nas również używały 2ZZ, takie jak Pontiac Vibe GT (nie więcej niż Toyota Matrix z innym symbolem).

Toyota Celica T-Sport
Model 2ZZ-GE, który wyposażył Toyotę Celica T-Sport, posiadał know-how Yamahy.

Mimo to dopiero w wersji 192 KM, z którą pojawił się w Lotusie Elise i Toyocie Celica T-Sport — z ogranicznikiem gdzieś pomiędzy 8200 a 8500 obr/min (w zależności od specyfikacji) — ten silnik stał się sławny i podbił. miejsce w „sercu” fanów obu marek.

Lexus LFA

Cóż, jeden z najbardziej pasjonujących silników w historii, dźwięczny i bardzo, bardzo obrotowy V10, który wyposaża Lexus LFA miał też „mały palec” od Yamahy.

Lexus LFA
niewątpliwy

Prace Yamahy koncentrowały się głównie na układzie wydechowym — jednym ze znaków towarowych LFA, z trzema wylotami. Innymi słowy, również dzięki cennemu wkładowi japońskiej marki LFA zyskał upajający dźwięk, jaki daje nam za każdym razem, gdy ktoś zdecyduje się „wyciągnąć” klimatyczne V10.

Oprócz tego, że V10 „lepszy oddech”, Yamaha nadzorowała i doradzała rozwój tego silnika (mówi się, że „co dwie głowy to nie jedna”). W końcu istnieje lepsza firma, która pomoże stworzyć silnik V10 o pojemności 4,8 l, 560 KM (570 KM w wersji Nürburgring) i 480 Nm, zdolny do 9000 obr./min niż marka przyzwyczajona do wysokich obrotów, jakie mogą osiągać jej motocyklowe silniki. zrobić ?

Lexus-LFA

Jeśli odbyły się wybory 7 cudów inżynierii motoryzacyjnej, V10, który napędza Lexus LFA, był silnym kandydatem do wyborów.

Ford Puma 1.7

Yamaha nie tylko współpracowała z japońską Toyotą. Ich współpraca z północnoamerykańskim Fordem dała początek rodzinie silników Sigma, ale prawdopodobnie najbardziej znana jest jako słynny Zetec (nazwa nadana pierwszej ewolucji Sigmy, która później otrzymała nazwę Duratec).

Puma 1.7 — coupé, a nie B-SUV obecnie w sprzedaży — nie była jedynym Zetecem, który miał „mały palec” trzech marek kamertonów. Zawsze klimatyczne, czterocylindrowe bloki rzędowe trafiły na rynek z chwalonym 1,25 l, który rozpoczął się od wyposażenia Fiesty MK4.

Ford Puma
W swojej pierwszej generacji Puma miała silnik opracowany przy pomocy Yamahy.

Ale wersja 1.7 była najbardziej wyjątkowa z nich wszystkich. Przy mocy 125 KM był to jedyny (w tamtym czasie) model Zetec, który miał zmienny rozkład (VCT w języku Forda), a także miał tuleje cylindrowe pokryte Nikasilem, stopem niklowo-krzemowym, który zmniejsza tarcie.

Oprócz wersji 125 KM, Ford w rzadko spotykanym Fordzie Racing Puma — tylko 500 sztuk — zdołał wydobyć 155 KM z 1,7, 30 KM więcej niż w oryginale, podczas gdy maksymalna prędkość wzrosła do 7000 obr./min.

Volvo XC90

Oprócz Forda, Volvo – które w tamtym czasie było częścią ogromnego portfolio marek… Forda – wykorzystało know-how Yamahy, tym razem do wyprodukowania silnika o dwukrotnie większej liczbie cylindrów niż skromniejszy Zetec.

Tak więc pierwszy… i ostatni silnik V8 Volvo stosowany w lekkich pojazdach, B8444S, został w większości opracowany przez japońską firmę. Używany przez Volvo XC90 i S80, miał 4,4 l, 315 KM i 440 Nm, ale jego potencjał byłby wykorzystany przez supersporty, takie jak nieznany i brytyjski Noble M600. Dodając dwie turbosprężarki Garret udało się osiągnąć 650 KM!

Volvo B8444S

Pierwsze i ostatnie V8 Volvo opierało się na know-how Yamahy.

Ta jednostka V8 miała kilka osobliwości, takich jak kąt między dwoma rzędami cylindrów wynoszący tylko 60º (zamiast zwykłych 90º). Aby dowiedzieć się, dlaczego tak się dzieje, zalecamy przeczytanie lub ponowne przeczytanie artykułu poświęconego temu wyjątkowemu silnikowi:

tramwaj ku przyszłości

Można by się tylko spodziewać, że wraz z transformacją w kierunku elektryfikacji przemysłu samochodowego Yamaha nie zbadała również rozwoju silników elektrycznych. Chociaż silnik elektryczny opracowany przez Yamahę nie został jeszcze oficjalnie zastosowany w samochodzie produkcyjnym, nie można go było pominąć na tej liście.

Silnik elektryczny Yamaha

Yamaha twierdzi, że jest jednym z najbardziej kompaktowych i najlżejszych silników elektrycznych, a na razie mogliśmy go zobaczyć tylko w Alfie Romeo 4C, której Yamaha używała jako „muła testowego”. Niedawno zaprezentowała drugi silnik elektryczny, odpowiedni do pojazdów o wysokich osiągach, zdolny do uzyskania mocy do 350 kW (476 KM).

Zaktualizowano 08.08.2021: Poprawiono i zaktualizowano informacje o nowych silnikach elektrycznych.

Czytaj więcej