Jak wiecie, następna generacja BMW serii 1 będzie modelem z napędem na przednie koła. Kto więc spodziewał się, że BMW przystąpi do wojny „pośpiesznego FWD”, powinien być rozczarowany.
Dirk Hacker, wiceprezes działu sportowego BMW, właśnie potwierdził, że nie będzie sportów FWD ze znaczkiem działu M. Nigdy. Nigdy.
Musimy wyczuć samochód poprzez kierownicę i pedał gazu. Dziś nadal nie ma rozwiązania dla napędu na przednie koła.
Ostre wypowiedzi jednego z głównych odpowiedzialnych za niemiecką markę dla Autocar, który nie może być świadomy tego, co Albert Biermann, jeden z historycznych BMW, robi w Hyundaiu ze „wszystkim do przodu”. Albo Renault Sport z Megane RS…
Tradycja
Musimy umieścić wypowiedzi Dirka Hackera w kontekście. BMW jest i zawsze będzie marką znaną z samochodów sportowych z napędem na tylne koła. Nawet wzrost mocy niektórych silników zmusił ich do zastosowania napędu na wszystkie koła. Mimo to wszystkie modele BMW nadal dają pierwszeństwo tylnej osi.
Przesłane na zewnątrz przez: Richardson, Mark
To powiedziawszy, przyszłością hardkorowej wersji BMW serii 1 nowej generacji będzie napęd na wszystkie koła. BMW będzie chciało zagrać na pokładzie Mercedesa-AMG A45 4Matic i Audi RS3, gdzie posiadało już wersję M135 i Xdrive z napędem na wszystkie koła.
BMW M2. Ostatnia instrukcja
Haker powtórzył też coś, co nie jest do końca nowe. „Bardzo mi się podobają skrzynki ręczne (…). Ale faktem jest, że dwusprzęgłowe skrzynie biegów mają lepsze osiągi i wydajność”.
Oczekuje się, że obecne BMW M2 będzie ostatnim modelem manualnej skrzyni biegów w historii dywizji M. Mamy czas do 2020 roku, aby przyzwyczaić się do pomysłu, kiedy to obecna seria 2 przestanie być produkowana.