Polestar pomaga Volvo chodzić bokiem. Lubię to?!

Anonim

Zabawa. Jeśli chodzi o jazdę i przyjemność z jazdy, niewiele rzeczy jest tak satysfakcjonujących, jak samochód skręcający na dwóch osiach. Charakterystykę, którą można osiągnąć poprzez regulację dwumianu podwozia/zawieszenia lub poprzez sposób dystrybucji mocy na osie.

Volvo, świadome nie tylko znaczenia przyjemności z jazdy, ale także bezpieczeństwa i przewidywalności reakcji swoich modeli, zleciło Gwiazda Polarna ważne zadanie: zoptymalizować oprogramowanie zarządzające momentem obrotowym silnika, skrzynią biegów i zawieszeniem nowych modeli z serii 40, 60 i 90.

Dzięki nowemu oprogramowaniu opracowanemu przez Polestar, które będzie dostępne wyłącznie w modelach Volvo z napędem na wszystkie koła i silnikiem spalinowym, tylna oś otrzyma większą moc. Wynik? Ciekawsze zachowanie dynamiczne i lepsza responsywność na nawierzchniach o niskiej przyczepności. Dla bardziej sumiennych kierowców będzie można opisać krzywe w bardziej „artystyczny” sposób — jeśli się zrozumiem…

Volvo 240 Turbo
To nie jest powrót Volvo do napędu na tylne koła, ale… to opłacalne podejście.

Aby wybrać to oprogramowanie jazdy „powered by Polestar”, wystarczy wybrać tryb jazdy dynamicznej i częściowo wyłączyć system kontroli trakcji i stabilności.

Tymczasem Polestar nadal ciężko pracuje nad Polestar 1, który będzie pierwszym modelem w historii nowo autonomicznej szwedzkiej marki. Dzięki ponad 600 KM, zawieszeniom Öhlins, podwoziu z elementami z włókna węglowego i ponadprzeciętnej autonomii elektrycznej, przyszłość Polestar obiecuje…

Czytaj więcej